CÓRKA KÓTREJ NIGDY NIE MIAŁ - WAMPIRZYCA - ZMARTWIENIE SPĘDZAJĄCE SEN Z POWIEK
Nie mógł się zmusić do powielenia błędów przeszłości. Nie mógł nawarstwić ścigających go nocą wyrzutów sumienia. Nie potrafił odwrócić spojrzenia i odejść, pozostawiając ją na pastwę losu i pragnienia targającego zmysły, które prędzej, czy później doprowadziłby młody umysł na skraj obłędu. Dziewczyna, która stała się jego słabością, udręką i ucieczką od nieskończonej wieczności. Ucieczką przed czasem i zgorzknieniem. Dziewczyna, której nadał miano rodziny przygraniąjąc pod swoje skrzydła, oddając swoją wiedzę i bezskutecznie maniery. Dziewczyna, która ma po równe prawo darzyć go miłością i nienawiścią. Zwłaszcza nienawiścią. Ale on jest kłamcą, zaprawionym w wieloletnich knowaniach i snuciach półprawdy, tkając gęstą sieć wokół tego co prawdzie. Hazel Anne Danbury. Hazel Anne Park. Słodka, niewinna Hazel. Jego Hazel.
WAMPIRZYCA - STWÓRCZYNI - RATUNEK I ZGUBA
Pamięć bywa zwodnicza, jednak nie w przypadku istot jego pokroju, monstrum które jest nieustannym świadkiem zachodzący w świecie zmian. Wspomnienia pomimo upływu lat zdają się stawać wyrazistsze, nie bledną i nie zlewają się w szarą niewyraźna plamę, której granice dawno zatarł czas. Jedno z wspomnień odcina się na tle innych, wyraźniejsze, nasączone intensywnymi barwami, szkarłatem i ostrą wonią, która gnębi go po nocach. Słyszy śmiech, niczym echo dochodzące zza drzew. Słyszy szelest trawy uginającej się pod stopami. Widzi księżyc zawieszony wysoko na niebie i martwe sylwetki leżącego w jego blasku. On jest jednym z nich. Ona spaceruje pomiędzy nimi. Czarna szata spływa po bladym ciele, ciemne włosy unoszą się na delikatnym wietrze. Oczy skierowane ku niemu, wdzierające się do duszy, którą wyrwała mu z piersi. Metaliczny smak na języku i zimno prześlizgujące się pod skórą. Słodki głos miękko otulający jego strach. Spojrzenie tysiąca gwiazd, które odebrało mu wszystko prócz wolnej woli. Nie pytała w akcie swej łaski i próbie zagłuszenia samotności. Stworzyła go na nowo, lepiąc z krwi i nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz